Iga dostała wysypki, więc o basenie nie było mowy. Za to w kinie jest ciemno i nikt jej nie widzi więc czemu nie? Polecam "Grown Ups". Pierwszy raz tak szybko wypiłam całą kawę mrożoną. No bo kto patrzy na tabliczki z zakazami? Jutro na pewno będzie basen. Ewentualnie zakupy (gdyby padało).
Wakacje tutaj bardzo mi służą. Słucham dużo angielskiego, a w następnych dwóch tygodniach czeka mnie 40 godzin zajęć. Połowa art a pozostałe 20 godzin photo. Odpoczywam, opalam się, dużo spaceruję, poznaję nowych ludzi. Żyję inaczej niż w Polsce. Tu jest tak spokojnie. Chyba powoli poważnieję. Może to dobrze. Przemyślałam dużo spraw, sytuacji, które zaszły w przeszłości. Niczego nie żałuję. Nie mówię, że robiłam zawsze pozytywne rzeczy. Teraz przynajmniej wiem jak zachować się w danej sytuacji, co odpowiedzieć. Wiem czego na pewno nie robić. Stałam się trochę odważniejsza. Już nie boję się powiedzieć o co mi chodzi, czego chcę. Pewnie jak wrócę to przy niektórych osobach stanę się znów dzieciakiem. Ale będę taka już rzadziej ;)) Dopiero tu dostrzegłam jak bardzo potrzebuję niektórych osób. Trochę szkoda, że dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale. Przepraszam za to co robiłam/mówiłam kiedyś.
+ mocha frappuccino rules <3
+ nigdy się tyle nie uśmiechałam ;]