W sumie niby jest ten limit dodatkowy - chodzi mi o większy rozmiar zdjęcia ale jakoś nie mogę się zdecydować które powiększyć, więc jak na razie wszystkie będą w limicie podstawowym.
Na zdjęciu ja i Arak z odznaki. Nie mam żadnych innych, nowych zdjęć więc będziecie katowani odznaką jeszcze przez pewien czas.
Na konie nie wiem kiedy teraz. Pani Magda jedzie do Niemiec więc będę mogła pojechać dopiero w weekend. A w weekend są zawody i będzie p. Magda miała tylko godzinę małej hali więc tak sobie, bo nie poskaczemy ani nic. Ale jakby nie było to trochę ujeżdżenia też się przydać może.
Poza tym już wole małą halę niż nie jechać w tym tygodniu w ogóle bo przecież zwariuje.
I do jasnej cholery najgorsze jest to, że..... brakuje mi tej odznaki. Tzn. chodzi mi o to zdenerwowanie przed odznaką. Brakuje mi tej adrenaliny, tego wyczekiwania, wyjeżdżania na środek, skakania parkuru, tej głupiej linii zatrzymania i chodzenia w białych bryczesach i czarnym fraku.
Brakuje tego mi. I nie wiem kiedy teraz będę miała szanse i pewnie niezbyt prędko i to jest tak dramatycznie przykre.
Bo odznaka była w sobote a ja już od niedzieli za nią tęsknie. Heh.... life is brutal.
No i chyba czekają mnie zmiany... Decyzja piekielnie trudna... może nie jakaś najważniejsza w życiu ale podobnie ważna.....
Ogólnie to do przegadania z Mają.... choć nawet nie wiem czy chce to decyzje podejmować....
może lepiej zostawić tak jak jest... a może... ehhh sama zresztą nie wiem... i nawet nie chce wiedziec... nvm.
Jak ją podejme to wam napisze a jak nie podejme to nie będę do tego wracać. ot co.
W sql... jakoś żeśmy się dzisiaj minęły. Jutro kartkówka z francuskiego... zarcie jest cholernie interesujace...
dobra lece nie będę zanudzać.
pa.
Tylko obserwowani przez użytkownika mia2801
mogą komentować na tym fotoblogu.