Jakie ładne te tulipany. Normalnie, jak u mnie w ogrodzie. Co prawda te już dawno obleciały, a raczej pomógł im mój pies, ale też ładne były.

Właściwie nie powinnam dzisiaj pisać, bo ledwo co widzę swój świeżo wyczyszczony monitor, ale jak się czegoś nie powinno,  zwykle wtedy przychodzi na to ochota. Według mojej cioci mam "komputerowstręt", ale myślę, że moje oczy się ot tak zbuntowały bez żadnego powodu.

Nieprzyjemne doświadczenie.

Im bliżej wakacji, tym mniej obchodzi mnie to co się w szkole dzieje. Ostatnio skupienie się na zadaniu domowym przerasta moje możliwości, nie mówiąc już o słuchaniu na lekcjach.  Teraz już nikt nie słucha.

Teraz na lekcjach je się czereśnie. xD

Dalej do mnie nie dociera, że to już ostatnie tygodnie w 16.

Przykra wizja liecum jeszcze daleko...

who can take my hand yes i do...