Na setną odsłonę szczyt moich marzeń - szare kozaczki zamszowe z takim sweterkiem.
Miałam nie popadać w skrajności i nie robić im zdjęć, ale tylko to mi zostało... :(
A poza tym, tooo..ee...łał, mam już 100 zdjęć 0.o
Nie spodziewałam się, że dotrwam do setki.
I co by tu jeszcze... ee...ee...
idę obejrzeć Brzydulę.
Po wszystkich niedogodnościach tego tyodnia należy mi się odpoczynek.