W rękach w głowach cichosza
w ustach w oczach cichosza
nie ma samozwańców
i nie ma rokoszan
Tu cichosza tam cicho
szaro brudno i śnieży
nie ma kosmonautów
i nie ma papieży
Tu cichosza tam cicho
i wogóle nic ni ma
wiosna to czy lato
jesień albo zima
Blondyna, szatyna i ruda opanowują knajpy na starówce. Strzeżcie się. :)
Pijemy drinki, kradniemy gitary i buszujemy między stolikami w poszukiwaniu malowinczych scenerii.
A w chwilach wolnych od takowych ekscesów zagłębiam się w Chmielewską,pochłaniam śledzie i wpatruję się bezmyślnie w sufit, na którym ślady po rozgniecionych komarach stanowią ach jak malowniczy widok!