Z Brunonem. Doszło do czasów, kiedy to ja mam dwa razy dłuższe kudły niż on, ha xD Ale niedługo pod ścinkę idą, bo już wyglądam jak Speedy Gonzalez.
Anyway, święta wielkanocne się zbliżają, chyba nawet już są, a mi się tak nie chce ruszać dupy do domu. Jakoś pisanki mnie nie jarają specjalnie.