nie do wiary!
wczoraj, a raczej już dziś w nocy popełniłam wielki błąd wsłuchując się w głos Przemka w telefonie..
On popełnił jeszcze większy.. powiedział mojemu Bratu takie rzeczy, ktorych nie powinien. nie powinien mi znów tak mieszać w życiu. On tęskni za mną, żałuje tego, że nie jesteśmy razem, przy mnie był szczęśliwy, przesyła pozdrowienia od serca.. ale po raz kolejny to są tylko słowa! tyle czasu minęło, a ja zaczęłam układać sobie życie na nowo! jakim prawem znów mi się w nie wtrąca i włazi w głowę?! nie ma już do tego żadnych praw, Jego już nie ma w moim życiu..
przed snem myślałam o rozmowe z Nim i o tym co bym mu powiedziała. gdyby naprawdę chciał, żeby między Nami znów coś było musiałby mi udowodnić, że zasługuje na to bym znowu postawiła się przed całym światem i wszystkimi ludźmi jacy są przeciwko Niemu. musiałby strasznie się postarać i pokazać mi, że chce. nie wiem jak, ale musiałby mnie przekonać, żebym zechciała znów wejść do tej samej rzeki.. KOCHAŁAM GO! naprawdę, pierwszy i jak na razie ostatni raz w życiu, KOCHAŁAM! byłam zaślepiona uczuciem do Niego, ale miało to swoje granice. minął czas, a ja dopiero po wyjeździe do Ustki zrozumiałam, że jestem w stanie jeszcze się zakochać i zbudować nowy związek. fakt, z Piotrkiem na odległość nic nie wyszło. pojawił się Marcin. cudowny Marcin, który jak na razie ma wspaniały charakter i coraz bardziej mnie do Niego ciągnie. czekam na spotkanie, pierwsze, drugie, setne.. a tu Przemek wyskakuje z takim wyznaniem i burzy mój spokój! nie, nie robię sobie nadziei, bo już nie raz Przemek wypowiadał takie słowa, a nic dalej nie było.. nie pozwolę, żeby tym razem kilka Jego słów zamieszało mi w życiu! nie ma takiej możliwości! ni dam się tak łatwo omamić. ;] o nie! jestem już mądrzejsza. plusem tych słów jest to, że bardziej na luzie podchodzę do pierwszego spotkania z Marcinem. mam nadzieję, że w tym tygodniu w końcu się umówimy, a w weekend wpadnie do mnie na domówkę. na razie będą to tylko typowo koleżeńskie spotkania, ale chciałabym, żeby coś do mnie pooczuł..
w dodatku jestem zła na to, co jeszcze Przemek powiedział Vipowi. okazał się strasznym przyjacielem.. kit z tym, że zdradził Skośna -.- ale zdradził Dawida.. i Daria go zdradziła... szacunku dla tej dziewczyny już nie mam, a zachowanie Przemka zostawię bez komentarza. jeden wieczór Vipa na osiedlu, a tyle nowinek. i raczej żadnej nie można uznać za dobrą..
jutro latam po Łodzi z Moim Matheewem.<3
dziś też załatwialiśmy razem Pośredniak i dzięki rozmowie z Nim poczułam się w chuuuuuuuj lepiej. ; -)
' Jeszcze nie dalej, jak te cztery lata wstecz,
byłam zakochana w NIM, a dziś wspomnień już nie chcę.
Jest dokładnie odwrotnie niż powinno i ma miejsce,
gdy pisałem o tym zwrotkę na nadchodzące LP.
Serce jak już pęka, się nie zrasta.
Szanuj siebie to po pierwsze, dupy są jak jest okazja.
Prawda jest jak jest, nie do zniesienia,
jeśli nie, to gra pozorów, najzwyklejsza ściema. '