Pytanie: Co robi najbardziej nieodpowiedzialne i najgłupsze dziecko wszechświata, nocną porą, podczas sesyjnego zapierdolu?
Odpowiedź: Łazi po pokrzywach (ała...), ma wsysarkę i dziwaczne skojarzenia (o tej porze tylko łisz ju łer hir, wybaczcie.), ponadto gubi pół paczki fajek niewiadomogdzie, nie ogarnia swojego życia i postępowania, wspomina siedem i pół łzy uronionej rankiem, spamuje na fotoblogu, oraz, jak można naocznie stwierdzić - nie zajmuje się niczym pożytecznym, co w obliczu egzaminu, dwóch zaliczeń, trzech i trzech czwartych prezentacji, czterech rozdziałów, TABELKI, praktyk wydaje się być wręcz karygodne!
Jak zwykle.
To ja.