Tesknota.. chyba znów sie odzywa...
Tesknota za czyms czego juz nie ma,
Za czyms co wydawalo sie byc piekne
A zarazem tak nierealne...
Tesknota za kims...
Nie... Tym razem nie dam jej szansy.
Nie bede znów cierpiec...nie chce...
Zastanawiam sie nad tym wszystkim...
Dlaczego stalo sie tak jak sie stalo?
Przeciez moglo byc zupelnie inaczej....
Ale cóz...czasu nie da sie cofnac....
Trzeba zyc dalej...a tesknota?
W koncu minie...
tak jak wszystko w zyciu...
Ogólnie jakoś leci. W szkole w porządku, oceny mogą być. Nie narzekam jak na razie. Tylko czasem odzywa się ta cholerna samotność, której nikt nie może zapełnić, nawet dziewczyny, które sa jedyna moja podpora i dziekuje im za wszystko. Kocham Was. Jesteście cudowne bez Was nie dałabym sobie rady. Przy Was na jakiś czas zapominam o wszystkim, zapominam o nim.
Dziękuje bardzo Klarce i Beacie za nasze rozmowy na temat zycia. Dzieki nim coraz bardziej wieze w to, że moze byc lepiej, że w koncu jakoś sie ulozy, że zapomne.
Jutro sprawdzian z Gegry. Tragedia. We wtorek na szczeście nic. Środa, czwartek, piątek sparwdziany próbne. Mam nadzieje, że pójdzie dobrze, bo ucze się cały czas. Nie moge tego zawalić, choc to tylko próbny.
Trzymajcie kciuki. :D
Bedzie dobrze. Musi byc dobrze. Dziękuje. Kocham Was. < 3333333333333 :***********