Bal karnawałowy w Mieszku <3
jak dla mnie był naprawdę świetny ;)
Co prawda cierpię na ból głowy i migdałów, niewyspanie i lenia...
jest dobrze jest dobrze jest! ^.^
Nie mam ochoty myśleć o sobie, bo to mnie dodatkowo pogrąża.
Chwilami dobrze byłoby się odciąć od swojej osoby i po prostu odpocząć.
Nawet na wakacje trzeba wziąć samego siebie... i bądź tu człowieku w stu procentach szczęśliwy.
Ciągle jednak nie mogę wyjść z podziwu, że to już 10 lat.
10 lat, podczas których były zabawy na budowie, w bohaterki Witch'a, rosnące pryszcze i cycki również, pierwszy okres, zmiany osobowości (z Igi-Dyktatora do Kiryniuka <3 ), inny sposób obróbki zdjęć w Photoshopie (:D), trzeci (a jeśli licząc przedszkole, to czwarty) poziom oświaty, kryzysy i kryzisiki i przede wszystkim dużo śmiechu i amor philia <3
Może by tak zrobić imprezę dla znajomych z tej okazji? ;>
zasuwam do obowiązków!