Maja z Dominiką z czasów szczenięcych.
To była druga klasa podstawówki ;).
Sto lat, Słonko ; *
Siedzę w domu kolejny dzień i jutro również pojawię się w szkole ;).
A to tylko ze względu na sprawdzian z geografii, na który nic nie umiem dlatego, że wczoraj się o nim dowiedziałam.
Jeden dzień w te czy wewte nie zaszkodzi.
Przynajmniej powinnam znaleźć czas na uczciwą naukę z historii i chemii.
Ale znając samą siebie mogę powiedzieć, że spędzę większość poniedziałku przy komputerze.
Nie czuję się uzależniona, ale co mogę robić siedząc w domu?
Koniec gadania o pierdołach!
Chciałabym czasem napisać tu o czymś sensownym, zrobiłoby się od razu milej.
Można się wykończyć ciągłym pisaniem o szkole... myślę, że zboku wygląda to tak, jakbym nie miała własnego życia.
Mam znowu ochotę na robienie zdjęć, ale kompletnie nic mi nie wychodzi.
Zazwyczaj nawala światło, bo mimo zmieniania 878273 razy ustawień są szumy.
Podobno to największa wada tego aparatu... mogłam słuchać mądrych ludzi na forach, a nie bawić się w optymistkę.
Pokasowałam z komputera najbrzydsze zdjęcia z okresu gimnazjum.
Boże, dlaczego musiałam aż tak źle wyglądać? -.-
Jakiś kompletny brak wyczucia... przestało mnie to bawić.
Chciałabym jeszcze kilku zmian... widocznie limit się wyczerpał.
na razie.