Mam najpiękniejszą choinkę świata. Naprawdę. Jedzenie tutaj jest najsmaczniejsze, prezenty wymarzone, a pasterki najweselsze (zwłaszcza te w Rockerze;D). Do tego można (prawie) bezkarnie "zarzynać" swoje nowe skrzypce i dokonywać cudownych odkryć w tej materii, a kolędowanie z kolędami, hymnem i piosenkami różnymi - choć dziwne - jest zajebiste. W dodatku można sobie pooglądać z dawna zapomniane filmy, które w dzieciństwie były całym światem, i przez pół dnia czytać książki. Po prostu kocham Boże Narodzenie, nawet bez śniegu ;D