Tak bardzo chciałbym, żeby jutro mogło się to zmienić
Żebym mógł dać Ci to chcę Ci dawać
I dostać to od Ciebie
Tak bardzo chciałem dzisiaj Ci powiedzieć
że mówię Ci co chcesz usłyszeć
I mówię to dla Ciebie
Tak mocno chciałem Twoich oczu, Twojej skóry
Tak bardzo chciałem Twoich dłoni
Tak mocno czułem to, tak bardzo chciałem obok być nie myśląc
Ile to kosztuje
Tak mocno czułem to
Tak bardzo byłaś mi potrzebna
Tak bardzo chciałem być
Potrzebny Ci, niezbędny, tak jak Ty mi do dziś
Tak bardzo byłaś jedna, jak nigdy, nigdy nikt
Tak bardzo mocno chciałem z Tobą żyć
Tak mocno byłem pewny
Czekałem, kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, jesteś ze mną
Że ja i Ty to coś, co jest na pewno
Że jest naprawdę, że to co było między nami
Wciąż jest i wciąż jest ważne i
Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół i
Nie ma Cię, gdy wszystko łamie się na pół i
Nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś
Ale dobrze że
Nie wiesz co u mnie
Bo pękło by Ci serce
Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół i
Nie ma Cię, gdy wszystko łamie się na pół
Ale kocham Cię, kocham
Wciąż Cię kocham, kurwa
I nie znam już innych słów
To jest zbyt trudne
A kiedy moja miłość zgaśnie
Gdy naprawdę będę chciał iść sam
Gdy bez Ciebie będzie łatwiej
Gdy bez Ciebie będę mógł być tam
Gdzie mieliśmy iść razem zawsze
Gdy przestaniesz tak naprawdę znaczyć już cokolwiek dla mnie
Gdy przestanę myśleć o czym myślisz i gdzie idziesz
Gdy to stanie się nieodwracalne, gdy stąd wyjdziesz
Gdy nie będę już tak bardzo chciał Cię widzieć
Gdy nie będę chciał Cię słuchać, gdy nie będę z Tobą milczeć
Gdy nie będziesz czuła tego do mnie już tak mocno
Gdy pomyślisz, że chcesz iść gdzieś, nie chcesz zostać
Jeśli mimo wątpliwości to nie będzie proste
Nie będzie intuicyjne
Coś innego będzie dobre
Jeśli będę musiał się odwrócić i
To, co czuję zniszczyć
Nie móc o tym mówić
Jeśli będę musiał poczuć tak
Musisz zrozumieć to, będzie koniec nas
Koniec, dziś tak to czuję, (bo)
Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół i
Nie ma Cię, gdy wszystko łamie się na pół i
Nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś
Ale dobrze że
Nie wiesz co u mnie
Bo pękło by Ci serce
Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół i
Nie ma Cię, gdy wszystko łamie się na pół
Ale kocham Cię, kocham
Wciąż Cię kocham, kurwa
I nie znam już innych słów
To jest zbyt trudne
Czuję to we krwi ej to miasto żadne z nas nie śpi
Nie chodzi mi o to czy się ze mną prześpisz
Może też nie możesz zasnąć proszę cię uśmiechnij się
Może tez stajesz do walki ale upadasz na deski
Może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz
Wszystkie myśli i uczucia których nie masz gdzie pomieścić i
Nie możesz znieść ich masz dosyć substytutów
Może możesz iść ze mną za rękę i skończyć na bruku
Może możemy być szczęśliwi gdziekolwiek
Móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie
I gdybym nie miał kilku cech o których wiem
Pewnie podszedłbym do ciebie w ten smutny szary dzień
Czułem że czujesz to co ja może się mylę
Czułem tak gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę
I w moim innym świecie jesteśmy blisko
Ale tu bałem się ze mi pozwolisz spieprzyć wszystko
W moim innym świecie jest inna prawda
Tu ciebie nie ma to tylko wyobraźnia
I może dobrze że los nie postawił na nas
W tym czego szukam nie ma nic prócz rozczarowania
Choć w moim innym świecie jest inna prawda
Tu ciebie nie ma to tylko wyobraźnia
I nawet jeśli miałem racje to już poszłaś
I nigdy się nie dowiem bo nigdy cię nie spotkam
W moim innym świecie możemy gadać do rana
I rozumiesz mnie bezsprzecznie jemy wspólne śniadania
I należysz do mnie choć to nie kwestia posiadania
I czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas
W moim innym świecie nawet gdy jest ciężko
Tylko razem zawsze lądujemy miękko
I łączy nas namiętność z której mogą szydzić
Lecz dopóki jesteś ze mną nie mamy się czego wstydzić
W moim świecie jesteś ze mną nawet gdy mamy kryzys
Bo pamiętasz tak jak ja ze to jest kwestia decyzji
I spotykam ciebie znów patrzysz na mnie i widzisz
Że czuję to co ty albo któreś z nas się myli
Palę papierosa i patrzę w twoje oczy
Myśląc ze to piekło w mojej głowie nigdy się nie skończy
W moim innym świecie planujemy przyszłość
Ale teraz nie ma cię chyba właśnie wyszłaś..