Ku pamięci...
Ostatnio miałam wieczór wspomnień...
Myślałam wtedy przede wszystkim o najważniejszej osobie w moim życiu, która niestety odeszła 11.12.2006r.
Była to moja Babcia..
Ona była dla mnie jak mama, wychowała mnie, nauczyła mnie wielu dobrych rzeczy...
Z Nią spędziłam całe moje dzieciństwo..
To dzięki niej nie zgubiłam dobrej drogi, nie stoczyłam się...
To dzięki niej nie zatraciłam się w tym koszmarze, który trwał przez bardzo długie lata...
Ona była dla mnie wszystkim!
Byłam z Nią zawsze w trudnych chwilach Jej i mojego życia..
Dziękuję Jej za wszystko, co dla mnie zrobiła i co mi dała!
Teraz strasznie mi Jej brakuje..
Są dni, że bardzo jej potrzebuję...
Jednego tylko żałuję..
Nie zrobiłam jednej rzeczy i jestem za to na siebie strasznie zła...
Nie zdążyłam tego zrobić, mimo, iż miałam do tego wiele okazji...
Mianowicie nie zdążyłam Jej powiedzieć, jak bardzo Ją kocham...
Jestem pewna, że to wiedziała, ale mimo wszystko nie powiedziałam Jej tego prosto w oczy.
Nigdy sobie tego nie daruję...
Idąc cmentarną aleją,
Szukam Ciebie mój przyjacielu,
Odszedłeś bo byłeś słaby,
Jak suchy liść,
Dziś możemy dotknąć się,
Naszymi pustymi duszami,
Obnażyć swe oszustwa,
I nasze wypalone sumienia,
Już nikogo nie dręczą,
Nasze mdłe spojżenia,
Dziś nareszcie jesteśmy sami,
W ten listopadowy wieczór,
Idąc jesienną aleją,
Szukam Ciebie mój przyjacielu,
Chcę być tylko z Tobą,
Przez kilka małych chwil,
Pomóż mi przywołać dawne lata,
Ożywić śpiących ludzi,
Pomóż mi, pomóż mi pokonać smutek,
Który pozostał gdy nagle odszedłeś,
Już nikogo nie dręczą,
Nasze mdłe spojżenia,
Dziś jesteśmy nareszcie sami,
W ten listopadowy wieczór
Tęsknię :'(
Nie tylko za Nią :'(
:**