Cóż. Nie powiem, że mam doła, bo tak nie jest. Ale za dobrze też nie jest. Mój wczorajszy, w miarę dobry humor gdzieś odleciał. Na moment jednak odżył dzięki Martuu i jej mamie ;** ;)). Jednak znów powróciły czarne chmury, pomimo dzisiejszego słońca.
` i can't forget.