photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 PAŹDZIERNIKA 2012

gówno

złość wyrywa włosy, przegryza tętnice, łamie kości, rozbija się o kant stołu, bezwiednie dynda głową w dół poruszana przez lekki chłodny wiatr.
jej drobinki dostają się do oczu, wypalają kanaliki łzowe, śmierć odbija się w rozbitym lustrze w złotej ramie. jej purpurowa uśmiechnięta twarz i otyła sylwetka kontrastują ze wszystkim dookoła tworząc paradoksalnie oczywisty i uporządkowany obraz końca egzystencji kolejnego człowieka. śmierci z wyboru, spontanicznej i krótkiej jak kołderka niemowlęcia leżąca w rogu łóżeczka.


odkręcasz kran i idziesz spać.
tajna tajność. sekrety debilizmu nie wychodzą na światło dzienne, pozostają za drzwiami pokoju, do którego potem już nikt nie ma odwagi wejść