photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 MARCA 2012

Miej serce i patrzaj w serce

o ile wychodze wieczorem z domu to na spacer z psem albo na balkona zapalić i zawsze wtedy patrze w niebo.

dziś mamy przepiekne gwieździste niebo, patrzac tak na nie przypomniała mi sie historia osoby która nazwał bym mianem
,, młodzieży PUNKowej ,, spotkanej na dworcu w Poananiu gdy zbierała drobne na pociag, a wygladalo to mniejwiecej tak:

,, zakochalem sie w przepieknej kobiecie ale okazała sie być niczym KOBIETA FATALNA.
Zraniła mnie i to bardzo ale wybaczył bym jej gdyby tylko zrozumiała tak naprawde swój bład.

Próbowalem z Nia później rozmawiać ale w moim charakterze mam coś takiego , ze napomkne

tu i tam o popełnionym błedzie. Niestety z rozmowy tej wynikła tylko kłótnia właśnie przez to,

dlatego też stwierdziłem, że lepiej bedzie nie utrzymywać kontaktu. Ona nie bedzie sie denerwować

a ja troche pocierpie, stane sie silniejszy i berdziej oziebły. Dlatego przestał sie doniej odzywać

a żeby jej wiecej nie ranić. Powiedział, ze nawet jeśli zrozumiala by to co zrobila i tak już nic

niestety nie bylo by tak samo jak było. Chciał o niej zapomnieć i robił wszystko aby poczóć

sie choć troche lepiej przez co stawal sie jeszcze bardziej pozbawiony uczóć i smutny w 

głebi serca..... Nadchodzil już moj czas wiec nie usłyszalem histori do końca, jaki był ciąg

dalszy możemy sie domyslać, może zrozumiala w koncu o co chodzilo albo i mu w koncu

ktoś pomógl. Tylko zastanawiam sie jak bo na odchodne powiedzial mi zdanie które zapamiatalem

dokladnie z naszej koncowej rozmowy

,, może i wydaje sie być otwarty do ludzi ale to tylko zludzenie.

Za każdym razem jak mnie ktoś rani to staje sie coraz bardziej zamkniety w sobie i coraz trudniej do mnie tak naprawde dotrzeć ,, .

I pojechalem dalej ... szczere mam nadzieje, ze ona to zrozumie i dotrze jakoś spowrotem do niego bo

wydawal sie być miły i wporzadku w stosunku do osób które mu dobrze życzyły.  ,,

 

 

 

,, Ledwo słońce na wschodzie odsłoni swe lica,

Ledwo spojrzy po cichej, samotnej dolinie,

Mgła się mieni w łzy róży i na kwiaty spłynie,

Chyli się pod perłami różą krasnolica.

 

Zaledwo w serce moje spojrzała dziewica,

Ledwom zaczął żyć dla niej i dla niej jedynie,

Szczęście w łzy się zmieniło, mgła omamień ginie,

Błyszczy gorzkimi łzami zalana źrenica.

 

Luba! szczęścia nie znajdzie, kto w twym serce skona,

I moich cierpień nigdy wątek się nie skończy;

Bo chociaż lotnym skrzydłem czas przeminie rączy,

 

Choć nasze dusze przejdą do wieczności łona,

Gdy twoja tak spokojna, moja tak zwichrzona,

W niebie się nawet dusza z duszą nie połączy. ,,

 

---> SONG ^^ <---