photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 18 MARCA 2012

dxgtfcyhgjvhkgkmngdfsqwaerstdygu

[...] Zamartwianie się tym, nad czym nie mamy kontroli, jest bezsensu, prawda?

~ Stephen King Czarna bezgwiezdna noc

 

Prawie dwa miesiące mnie tutaj nie było. Prawie robi wielką różnicę. Dokładnie trzydzieści siedem dni, nie żebym liczyła. Teraz wypadałoby coś konkretnego i długiego napisać. Ale nie mam pojęcia co. Hm. Może zacznę od początu, a raczej od końca.

Wczoraj były pierwsze młociny w sezonie. Fuck yeah! Spoko było. Za tydzień poprawiny. Kiełbasę trzeba wziąć, haha. Nie no, ogónie było spoko. Widziałam się z moją nową BFF! Śmianie się z pijanych ludzi <ok> Przynajmniej TYM RAZEM to nie byłam ja.

Środa-piątek [14-16] miałam rekolekcję, czyli praktycznie zero czasu w szkole, a do kościoła nie poszłam więc trzy dni wolnego były. Nie narzekam, choć mogłam coś twórczego zrobić, a nie zrobiłam. Ech, taki lajf.

Poprzedni tydzień był tygodniem w którym nic nie było pewne. Ciągłe zmiany, zmiany i zmiany. Głównie mojego nastroju, niestety na gorsze.

Za to jeszcze poprzedniejszy tydzień był tygodniem naprawdę fajnym, przyjemnym i sympatycznym. Niestety to co było: minęło. I podobno nie powróci więcej. Haha. Nie no. W sumie to też moja wina, nie oszukujmy się, ale jakoś to będzie. Pozostaje czekać na dalszy rozwój akcji.

Miejmy nadzieję, że wszystko jak najszybciej się wyjaśni. Trzymcie kciuki.

Tak więc to było. A teraz może co będzie?

W poniedziałek dwie lekcje i zoo. Prawdopodobnie tylko zoo, albo nic, bo jestem nieco chora i ledwie mówię <ok>

To przez te młociny i moje chodzenie w samym swetrze. Ale była taka piękna pogoda *.*

Chce żeby te 18 stopni utrzymywalo się już cały czas. Ofc na wieczór może być chłodniej. O. Chcę już moje wakacyjne wieczorne spacerki.

No, we wtorek to w sumie szału nie ma, szkoła do końca tygodnia i weekend. Upragniony i ciepły weekend!

Niestety czas nieubłaganie leci, do egzaminów już TYLKO 37 dni! OMG. Jestem w czarnej dupie. Chuja umiem. Nie zdam hahaha :c

 

To tyle. Dziękuję, dowidzenia. Jeśli to nie wszystko to dodam może coś jeszcze. Nie wiem. Za dużo na głowie. Za dużo w sercu.