Nie wierzę, jutro 1,5 roku ;)
Już drugi i niestety ostatni tydzień mojej uczelnianej wolności. W zeszły poniedziałek napisałam ostatni egzamin (na czwóreczkę) ;) . Jestem z siebie mega zadowolona, bo mam tylko jedną ocenę poniżej 4, która wlicza się do średniej, co jest mega odmienne od poprzednich semestrów, w których oceny powyżej 3,5 były wyjątkami ;) Z dosyć dobrymi wynikami wiazało się mnóstwo pracy, w całym styczniu może 4 dni, były dniami, w których nie robiłam nic.
Na seminaria dostałam się do katedry, do której chciałam, czyli Polityki Gospodarczej i Regionalnej.
Póki co, wszystko idzie po mojej myśli, zobaczymy co będzie dalej :)