Zostało mi jeszcze parę dni tutaj. Im dłużej tu jestem, tym bardziej nie chcę wyjeżdżać...
I chciałoby się wykorzystać te ostatnie dni jak najlepiej, jednak do tej pory pewne "sytuacje" nie pozwalają mi tego zrobić tak jakbym chciał. Brakuje mi czegoś... Czegoś co wydaje się teraz już jakby nieosiągalne.
Wraz z upływającymi chwilami przychodzi na myśl też wszystko to co łączy mnie z tym miejscem i nie ułatwia to wcale zadania. Mam tylko nadzieję że z czasem to minie.
Chociaż i tak wiem, że z niektórymi sprawami będzie ciężko...
A tak z weselszych rzeczy:
HBomb skończyła 24 lata! :D
Lovin' Zombie out.