A więc tak. Dawno mnie tu nie było. I to nie będzie zwykły wpis. Co jakiś czas będę dodawał tu fragmenty "Płomienia". Sam nie wiem co to jest. Zaczęło się gdzieś w 2010/2011 roku. Nudziłem się i ot powstawało "to" xd
Jako że limit słów jest dość mały, fragmenty będą krótkie. Może to i dobrze xd
Teraz tak.. To moje "coś" w większości opiera się na pogrywaniu czasem i miejscem akcji, obraca się wokół snów bohatera splatając je z rzeczywistością. Uwaga więc, wydawać się to może z początku niezrozumiałe i zagmatwane. Małe objaśnienie : części pisane taką czcionką ukazują sny bohatera. Sytuacje "teraźniejsze" są pisane zwykłą czcionką. No to niech zapłonie "Płomień". Czyy jakoś taaak... Aaa! I przemykają i zazębiają się tam NIEMAL CAŁY CZAS elementy religii i fantastyka. Więc na przyszłość już, nie chcę nikogo urazić. Jakiegoś.. "Ortodoksyjnego katolika". To co jest tam napisane to nie to w co konkretnie wierzę. Mija się to z moją wiarą i jest to wyłącznie fantastyka i wymysł wyobraźni. Pisany dla zabawy... Z wieloma błędami różnego rodzaju.. -.- xD
Pierwszy fragment w kolejnym wpisie...
A co u mnie? Tydzień zawalony projektami i prezentacjami -.- To tyle.
Lovin' zombie out.