Muzyka: Linkin Park - Numb. <3
3.
W nocy długo nie mogłam zasnąć. Śniło mi się, że jestem w ciemnym lesie i nagle wszystko staje w ogniu. Ktoś krzyczy: Uciekaj!, a ja nie mogę się ruszyć. Niezbyt przyjemne, naprawdę.
Koło trzeciej nad ranem zerwałam się z łóżka, wybudzona kolejnym takim samym snem. Nie wiem, czy to jakaś przepowiednia, czy coś, ale zaczynałam się bać. Poszłam do pokoju Karola i szturchnęłam go w ramię.
- Co? - zapytał nieprzytomnym głosem. - Nie chcę do szkoły, wyprowadź psa - mruknął bez sensu i przewrócił się na drugi bok.
Westchnęłam i walnęłam go w bok. Nareszcie wstał.
- Co jest? - i dodał na mój widok: - Aha, to ty, Mila. Możesz mnie budzić bardziej po ludzku? Proszę. - w jego głosie dostrzegłam nutę sarkazmu.
- Nie - przewróciłam oczami. - Ej, miałam zły sen. Dwa razy w ciągu jednej nocy. Był pożar, a ja nie mogłam się ruszyć. Boję się - wyznałam i przytuliłam się do brata.
Ten pogładził mnie po rozczochranych włosach i wyszeptał prosto do ucha:
- O nic się nie martw. To tylko sen. Możesz spać u mnie w pokoju, jeśli chcesz. - wskazał na fotel i podał mi koc.- No. Dobranoc.
- Dzięki.
Usadowiłam się na fotelu i wpatrzyłam w księżyc za oknem. Wiedziałam, że za nic już nie zasnę. Karol chyba też nie, bo po chwili odezwał się:
- Śpisz?
- Nie mogę. A ty?
- Chyba też..
Spróbowałam zamknąć oczy, ale za każdym razem widziałam pożar.
Chyba w końcu zasnęłam, bo nic więcej nie pamiętam. Wstałam po szóstej, przełknęłam sałatkę i wyszłam na zewnątrz, na przystanek złapać busa do szkoły. Była to kolejna rzecz, której nienawidziłam mieszkając u ciotki. Wcześniej miałam do szkoły pięć minut, a teraz trzydzieści pięć busem. Chciałam najpierw zmienić szkołę, ale już niedługo koniec roku, więc może następną klasę zacznę w nowej, bliższej szkole. Co prawda słyszałam, że ma beznadziejną reputację, ale dla późniejszego wstawania mogę zrobić wszystko.
Tak rozmyślając dojechałam do szkoły. Korytarze były jeszcze puste, więc przez chwilę tułałam się bez celu.
Lekcje wlokły się niemiłosiernie. Myślałam, że na niektórych zasnę, Jedynie moja odpowiedź przy tablicy pozwoliła mi nie usnąć. Dostałam tróję, więc się cieszę. Po wyjściu z budy włóczyłam się po mieście w poszukiwaniu jakichś fajnych ciuchów. Wypatrzyłam niezłe spodnie, ale za stówę i od tej pory postanowiłam albo zbierać, albo nauczyć się przyzwoicie żebrać.
Do domu ciotki wróciłam zmęczona. Od razu pochłonęłam obiad, nie zwracając uwagi na zawartość. Położyłam się na łóżku, żeby odpocząć i wtedy rzuciła mi się w oczy otwarta przeglądarka Firefoxa. Podeszłam bliżej i zobaczyłam jakąś stronę miłosną. W rogu zauważyłam imię i nazwisko mojego brata, a pod spodem mnóstwo wiadomości od różnych dziewcząt. Aha, to tutaj poznał tą nową!, zakapowałam. Wylogowałam go i postanowiłam się zarejestrować.
następny rozdział od 30 komentarzy i 40 'fajne'