w urodzinki miło, wręcz bardzo, nie spodziewałam się :d Humor zjebany od rana był, poszłam się napić sama ze soba przed wykładem z OŚ :) dostałam prezent w szkole :d odbyłam rozmowę o dziwkach, gejach, homo, transwestytach itp z Piotrkiem, Dominika i Agą :d
i zajebisty text poleciał :
ja: jak jestem ja i 3 chłopaków to co mam ?
D: chorobę weneryczną !
beka w chuj :d
popłakałam sie ze śmiechu chyba wtedy, ale to było juz po lekkim piciu :d
miliony życzeń, dzieki, dzięki <3
no i mnie chłopcy z gr. porwali po zajęciach czyli koło 20 na "piwo" :D
i jeszcze 1 dziewczynę ale uciekła wkrótce. Coś co lubię : ja+chłopaki+alkohol :D
i pompe mieli ze mnie potem bo opowiadali innym ludziom z gr. że "zabraliśmy ją na piwo a wypiła 3 bo jej stawialiśmy" xd
noo, a ze 2 h byliśmy więc ciekawie ;p Chłopcy mi odśpiewali sto lat, pośmialiśmy się, wycałowałam ich :D
i oczywiście coś tam gadali, że coś im sie chce napić czy coś, jakies pierdoły a ja oczywiście na to : nie wiem o co Wam chodzi, ale mi też się chce :)
rozjebałam ich tym:) i M. wtedy do mnie : podoba mi sie Twój tok rozumowania :d
i złapał mi autobus, kochany jest <3 a potem pisał do mnie czy zyję :)
najs kurwa ! zajebistych mam ludzi w gr. <3 przyzwyczaiłam sie do Krakowa i kocham ich i chcę tu zostac jednak :)
i w międzyczasie tel od P. z zyczeniami w pubie, i ja pokazuje chłopakom z takim błagalnym wzrokiem żeby byli cicho a oni od razu : uuuu, chłopak dzwoni : d
śmiesznie było :)
poza tym to mega wkurwy na uczelni i cięzko było, ale jak na razie prawie do przodu.
innym razem poszliśmy na piwo o 9 rano i się dziwiliśmy, że Olimp zamkniety jeszcze xd i znaleźliśy inną miejscówę i było baaardzo miło :)
potem pojechałam do domku przed sesją, było wiele tekstów od P. cos się zmieniło i teraz już wiem na sto pro .
dowiedziałam sie o czyms o czym wolałabym nie wiedzieć -,-
zobaczymy, zobaczymy, nie jest tak źle.
poznałam młodego :)
a o tym jak mnie melanż poniósł PODCZAS egzaminów to w ogóle nc : d
w czw, przed egz z matmy było wszystko :D w Kairze. Ja to wymyśliłam bo sentyment.
zgubiłam sie na Rynku było zabawnie :D
także na egzamin sie uczyłam przed nim troszkę :D ale zdałam ! <3
a na 2 dzień czyli po 3 egzaminach z rzędu w piątek poszłam z ekipą grupową na "piwo" <znowu> a obudziłam się na 2 dzien w mieszkaniu kumpla, nie wiem w czyim łóżku, wiem z kim i wiem w czyjej koszulce, nie jest źle, całkiem spoko w sumie :)
mówiłam już, że mam zajebistą grupę ? a tak, mówiłam :d
na bogato :) poniósł mnie melanż xD i rano A. taki słodki i kochany mi kanapke zrobił i herbatke ale nie napiłam sie jej bo tamci chcieli wracać :< a ja miałam ochotę na niedzielę zostac bo miała byc w nocy kolejna impreza :d ale sie zrobiliśmy ładnie :]
i A. mnie miał fizyki uczyć ale nie bylismy w stanie, było zbyt miło :)
także w drodze powrtonej zahaczyłam o akademik : d i zdziwione spojrzenia ludzi, że o godzinie chyba 11 to było,w sobotę. jakas laska ubrana jak egzamin a widac, że po melanżu :d marudziłam u brata, że jestem na mega kacu i mnie głowa boli i w sumie wszystko :) i mi dał tabletkę przeciwbólową :D i woda mineralna była ! <3
łoo poratowana się poczułam ;) poszłam "do łazienki" sie ogarnąć i stoję przed lustrem i się śmieję, myję twarz i nadal się śmieję :d a jakaś typiara stoi obok mnie i sie na mnie gapi xd dziwna jakaś.
no i wróciłam potem do mieszkania bo pizza nie wchodziła jakoś : d
i A, do mnie potem pisał, że się cieszy, że nic mi nie jest i w ogóle :d oł słit :D
i jeszcze ludzie do mnie wydzwaniali jak byłam najebana :D z zaproszeniami na imprezke m,oj przyjaciel też A. :) szok .
i Junior, mówił, że sie o mnie martwi :D w sumie to nie pamiętałam za bardzo, że gadałam przez tel a tym bardziej, że byłam na fejsie i odpisywałam na wiadomości i komentarze xD patrze u brata i taka zdziwka, że masakra:)
i miałam wrócić do domku dzisiaj, a dopiero w sobotę wracam .... :(
siedziałam od soboty do dziś sama, współlokatorka wpadła ze swoja ekipą na imprezę ale uderzyli w miasto więc znowu chilluję w ciszy.
i to co się wczoraj dowiedziałam jest moje i wreszcie sie przekonałam. ale domyślałam się już od dawna . było słodko .
jutro nauka także cya. a pojutrze domek i imprezaaaa kurwa hard party ! <3
But I'm trying,
Trying not to love You...
Only makes me love you more.
m.