odnalazłam to w poszukiwaniu mojego ulubionego zdjęcia, którego niestety nie udało mi sie odszukac
mam początki nerwicy
zgubiłam się
całkowicie
mam dosca
teraz robię to samo co zawsze, czyli użalam się nad sobą
wiecznie sie cofam, zło zło zło
jedyne co mogę powiedzieć to,że na niczym mi tak jeszcze nie zależało
zachowuje sie jak idiotka, wiem, ale nie umiem inaczej
lovetysiącrazy.
duzo roboty szkolnej, masakra w czystej postaci
nie mam ochoty zupełnie na nic ewentualnie na solidny płacz przy Kasi K. która podobno najlepsza jest na ciężkie chwile
wyolbrzymiam wszystko. zdecydowanie.
po prostu trafiaja się dni gdy nie mam siły na nic i dzis takowy jest.
mam duzo do powiedzenia ale nie tutaj.
wpis numer jeden, ah oh eh.