moja mordka. przeróba konkret, moja Kasia pytala czy to ja
Dziś nadrabiam zaległości
otóż zapomniałam napisać na temat sobotniej pielgrzymki a obiecałam iz to uczynię.
w skrócie.
Pielgrzymka nie zapowiadała się ciekawie, już po ujrzenie autobusu nasze mordki straciły swój oszałamiający blask.
6 osób na 5 siedzeniach, mój tyłek w połowie w powietrzu, mega wygoda.. Panował tam też nieoczekiwany upał i grobowa atmosfera, do tego zawrotna prędkość
Po dotarciu na miejsce nasze buzie chwilowo się uśmiechnęły, spowodowane było to radością która czerpalismy z obcowania z naturą- o wiele lepszą niż spaliny autobusu czy jak to Wiktoria ujęła 'paląca się beznzyna' (tak ona to ujęła?)
Niestety nasz humor szybko prysł kiedy okazało się, że dotarliśmy do miejsca w ktorym znajdowala sie scena (otoczonego jakimis kratami i pilnowanego przez ochroniarzy) i nie udzielono nam zgody na wyjście z niego
dupy przymarzały nam do ziemi, a kratki odbijały się na plecach ale dzielnie obmyslalismy plan ucieczki
w końcu po wiele próbach zakonczonycyh porażką wpadliśmy na pomysł porażająco genialny. Akcja zakonczyla sie sukcesem.
Następnie zadowoleni zakupiliśmy herbatki aby rozgrzac nasze brzuszki :)
Do szczęscią potrzebowalismy sklepu, wyruszylismy więc na poszukiwania, niestety szybko dowiedzielismy sie ze w okolicy zamknieto wszystkie sklepy ze wzgledu na pielgrzymke.,.. a do najblizszego dzieli nas wyłącznie 6 km
Mimo, że byliśmy znudzeni i rozczarowani nie poddalismy sie
wtedy nastapil punkt zwrotny ; d hah
Honda który wszedł w sok <3 ahhaahhahahahahahahaahah
od tej pory wszystko zaczęło się układać :D
nadal szukaliśmy sklepu . Pytaliśmy o niego kolejnych ludzi. Pewien pan okazał się na tyle miły ,że zaproponował iż może zabrać kogoś z nas do sklepu gdyż akurat się tam wybiera.. wszystkie jednak miałyśmy spore obawy, więc demokratycznie wybraliśmy Eweline i Honde :D Część z nas oddała swój mocz, lepiej nie wchodzic w szczegóły.
Kiedy juz wszyscy wrocili wyruszylismy do jakiegos parku gdzie spedzilismy troszke czasu
pod koniec wrocilismy na miejsce pielgrzymki gdzie odbywal sie koncert, dobry koncert dobry!
pomiajajac tych pijanych facetow.
ogolnie pielgrzymka ktora miala byc beznadziejna okazala sie calkiem git , za rok tez jedziemy!
po powrocie wstąpiliśmy jeszcze do bajki, a co
Wiktoria, Asia , Honda, Ewelina, Ola, Ola:-** lubię Was.
no to 'krótka notka' jest
ogólnie jestem zdołowana a humor poprawis mi szkola.. nie spodziewalam sie ze to kiedys powiem.
lubię patrzeć na Wasze mordki. jutro integrujemy sie w Paryżu <3
mam zakwasy, a Helena mnie dzis pobiła :/:*
dostrzegam swój idiotyzm , ale nie gasi on mojego uczucia ani potrzeb jakie sobie uroiłam
milion buziaków :*
+wszystkiego dobrego.