Tęsknie troszkę za latem i za chwilami gdy mogłam sie włuczyć z kumpelą po okolicy i cykać foty. Powyższe zdjęcie pochodzi własnie z jednej z takich wypraw. Stary most kolejowy nad rzeczką już od bardzo dawna nie używany. Jedynie piesi ryzykują przejście po zbutwiałych deskach. Czasem rowerzyści ;]
Ech, ale pora wrucić do matmy: Logiki, funkcji i liczb zespolonych... innymi słowy zaliczenia.
Motywuje mnie to iż kończąc tą szkołę spełnie jedno z moich marzeń, które bedzie pierwszym krokiem do spełnienia kolejnych. To męczące i nie jest łatwo, ale myśle że warto. Dopóki mam marzenia.
A po sesji ruszam z wiekszym projektem. Sis już zaczeła prace, moja kolej przyjdzie na to w połowie lutego. Oby sie udało ;3
A narazie alla prossima volla!
Lorian Arandell