No i co. Zjadłam, pogadałam, położyłam się, usypiałam i w sumie wszystko na nic. Z nudów przeglądam zdjęcia, nie mogę się nadziwić
postępowaniu pewnej osoby, z niecierpliwością oczekuję wtorku, środy, a przede wszystkim czwartku (!!!), podjadam jakieś kulki
w czekoladzie(Grelka byłby dumny), czytam jakąś następną durną gazetę
i gadam z Damiankiem(naaajcudowniejszym chłopakiem na świecie). Dobra. Idę na moją podłogę <3 ! ;p