Cz. 3
A teraz umówiła się z Krzysztofem, po raz pierwszy od dwóch lat umówiła się z mężczyzną. Czuła, że jej serce, jeśli chodzi o miłość jest twarde, zahartowane, już nie potrafi kochać, bo naprawdę kochała tylko jednego mężczyznę, to była jej miłość a On odcisnął w niej taki swój ślad, że nie było tam już miejsca na nikogo innego. Myślała, że umrze bez Niego, że odchodząc zabrał ze sobą powietrze i jej życie jednak Bóg zdecydował żyć. Pozwolił żyć bez powietrza. Często myślała, po co postawił go na jej drodze, po co pozwolił na to spotkanie, zezwolił i patrzył na tą zakazaną miłość nic nie robiąc. Teraz już wiedziała a przynajmniej tak to sobie tłumaczyła. Odmieniła Jego życie, pokazała jak może wyglądać życie z kobietą, przy niej stał się otwarty, nauczyła go płakać i śmiać się, sprawiła, że żona zaczęła doceniać to, jakim był mężczyzną, że ich życie się zmieniło. Niestety zapłaciła za to najwyższą ceną, jaką może zapłacić kobieta, Bóg pozwolił jej się zakochać, ale nie pozwolił na szczęście, w zamian dał ból, łzy i złamane krwawiące serce, które do tej pory nie potrafiło się zagoić. Jednak dostała w zamian coś jeszcze, zmienił ją w inną kobietę, ukształtował ją na nowo, pozwolił odnaleźć swoje pasje dał inny cel w życiu. Jestem po to żeby inni mogliby być szczęśliwi i to ma być moje szczęście, daję je innym oddając swoje pomyślała.