Siemcia !

Kupe lat. Wczoraj wróciałm z LZS ze Słubic. Było cudnie, ale szkoda, że nie na starcie, no ale trudno się mówi. Makro Region ?! Zjebałam sobie cały wielobój pierdolonym 800m. Na ognisko nie poszłam, bo jechałam na zawody. Gimbal/komers...fajnie było, Bigos rozwalił system. Właśnie Tomek znalazł mi ta wyjebaną piosenkę. Wszyscy mnie denerwują. Ten dzień to jakie piekło. Starzy się plują, że mam brudno w pokoju, a tak nie jest ! Ja już nie wiem co mam im zrobić... Jutro ide na basen, opale się w końcu. Za 2 tygodnie jak nic mi znowu nie wypadnie idę na ognisko, za tydzień do Jara, potem do Agi i ciagła faza. W środę nie idę do szkoły tylko do Maćka. W Czwartek konferencja. 21 zakończenie III klas, 22 zakończenie szkoły i wakacje, wieczne luzy, zajebiste obozy, krótkie noce, zimne piwo...coś pięknego. Dostaliśmy bluzki ze Słubić, podobają mi się. Ciągle leci mi krew z nosa, nie wiem dlaczego. Powoli robi się to wkurwiające. Chyba pójdę do lekarza z tym. Zrobiłam sobie coś z barkiem. -.- Przepisuję zeszyt z religi, żeby mieć 4 na koniec. Poezja, koniec. Tego jeszcze nie było. Idę się pakować i spać, bo i tak nie ma co robić na necie. Ale jeszcze będe musiała wejść na jedną stronę, wykąpać się i dobranoc.

I choć ciałem blisko,

sercem tak daleko,

jak dwa kamienie

w rzekę

rzucone przez ślepego...