I zaczęło się...uczelnia, kolejny licencjat, rozpoczęcie magisterki, walka o utworzenie kierunku i...czy doba może trwać więcej niż 24h?
Minęło 3 lata, a dla mnie to jak chwila, no cóż życie bywa trudne. Miejsce jest puste, ale tylko w realnym i życiu bo w sercu nadal jest zajęte i tak już będzie zawsze :)
Czasem wolałabym znów być w liceum i mieć o połowe mniej na głowie. Tysiące pomysłów na przyszłość i pare z nich zaczynam wprowadzać w życie, realizować. To dodaje mi siły i wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Dobrze, że jest coś w co warto wierzyć ;)