Boję się zasnąć sama zgasić swiatło i wsłuchiwać się w ciszę, wtedy przychodzą najgorsze myśli, najgłupsze pytania którymi dręczę się cały czas i nie umiem znaleść odpowiedźi, wtedy nawiedzają mnie nawe we śnie. Nie mam siły. Nie mam siły już na nic, obrzydło mi wszytsko czuje totalną znieczulicę na cały świat mam mu tyle za złe. Nie umiem przestać myśleć, przestać zadawać pytania i pisać czarne scenariusze. Boję się, boje się jutra, boje się jutrzejszych pytan i jutrzejszego samotnego dnia w domu.
Jak ponownie zaufać ? Przedewszytskim jak zaufać sobie samej i zapewnić się, że może tym razem będzie już lepiej, może tym razem przestane się bać swojego cienia Jak od nowa znaleść swoją wartość ? Przestać sie nienawidzić i i widzieć w sobie tylko najgorsze cechy. Od czego zacząć ? Jak się tego trzymać ?
Jak wybaczyć, zapomnieć ?
czarne chumry dalej są nad moją głową.
Boje się
Dalej wszytsko wewnętrznie mnie boli, ciągle moje oczy płaczą i niczego nie rozumieją.
NIE mam siły nie rouzmiem już niczego.