chyba właśnie tutaj przenoszę mego bloga. tam jakaś patologia się stała.
jeden z najpiękniejszych wpisów zaczynających przygodę z K. :
czyściec.
(3 sierpień 2012)
Stoję.
Ledwo chodzę.
Chwieję się.
Myślę.
Marzę.
Zastanawiam się.
Zadziwiam.
Przekazuję.
Zatrzymuję.
Żyję?
Funkcjonuję?
Kocham?
Milczę?
Nienawidzę?
Krzyczę.
Opieprzam.
Biję.
Kaleczę.
Zabijam.
Jestem seryjnym mordercą.
Ciszę przekrzykuję.
Krzyczę kiedy jest cicho.
Uczę milczenia.
Uczę się świata.
Uczę życia.
Uczę uczuć.
Uczę patologii.
Uczę spokoju.
Karze milczeć.
Zabraniam słów.
Zabraniam życia.
Niszczę.
Wyzywam.
Mówię prawdę.
Odchodzę.
Zakazuję.
Nakazuję.
Zezwalam.
Proszę.
Błagam.
Wymagam.
Umieram.
Odchodzę.
Zatrzymuję.
Zapominam.
Wspominam.
Nie chcę.
Pragnę.
Odpycham.
Przytulam.
Głaszczę.
Zapewniam.
Okłamuję.
Karmię złymi słowami.
Nie wiem już gdzie jestem prawdziwa, a gdzie obłuda mną zawładnę. Jestem w czyśćcu? A może w środku piekła na ziemi? W niebie? W potępionym świcie zła? A może jestem dobra i wrażliwa? Boję się tego..
Milcz do mnie setką niepotrzebnych słów.