Z dnia na dzień uciekam coraz dalej, z dnia na dzień pochłania mnie większa rozpacz, topię się w bagnie zwanym "życie", chowam sięi nie widzę ratunku, umieram. Nie, nie chcę już mówić, krzyczeć... Proszę, wybacz... Za bardzo wykożystujesz każde moje słowo.. Każde uczucie.
TOPIĘ SIĘ... NIE WYCIĄGAJ DO MNIE DŁONI...