wszystko znowu jest beznadziejne.
a najbeznadziejniejsze jest to, że przez 5h byłam jak nakręcona, skakałam, śmialam się bez powodu.
a potem koniec.
i znowu jest beznadziejnie.
coprawda znowu byliśmy w 4 po szkole, ale tym razem w bramie.
i tym razem nie było mi do smiechu.
sytuacja w klasie dramatycznie sie pogorszyła.
nikt nie wie, co zrobic.
nic mi sie nie chce.
Fredka mnie nie poznaje.
super.
ekstra.
serio, bardzo sie cieszę.
dobra musze iśc umyc włosy.
PS. dostałam 4 z historii.
he's so proud
<3