Hejka miśki :*
Ostatnio tak w chuj się rozpisałam, chciałam jeszcze dopracować trochę notkę i..komputer się wyłączył, także pozdrawiam go serdecznie środkowym palcem.Dzisiaj też spróbuję, ale nie wiem jak wyjdzie:).
Zacznę od tego że wielu ludzi już nie korzysta z fbl, wszyscy przerzucili się na instagrama, snapa..z tego też korzystam ale postanowiłam że i tutaj coś się pojawi od czasu do czasu, jest szansa że ktoś to przeczyta, ale mimo wszystko to jest pamiątka dla mnie, najważniejsze. Nawet nie wiecie jak poprawia mi się humor gdy czytam moje stare notki, te problemy, historie.. naprawdę opłaca się mieć fbl, to jak pamiętnik :D Zawsze pisałam tutaj co się dzieje w moim życiu, jak jest, opisywałam swoje emocje i przede wszystkim sytuacje jakie się wydarzyły. Więc i dziś zrobię tak samo.
Osobiście lubię czytać przy muzyce więc : jak widzicie napis : KLIK, - to jest to jakaś nutka - dobra, lecimy.
Jak jest?nigdy nie było lepiej!czemu? Mam wreszcie tego kogoś przy sobie, na kogo czekałam tak długo. Ta osoba spowodowała że zmieniłam swoje nawyki, nawet mówiąc o tym że lubiłam bawić się chłopakami to.. teraz tak nie będzie. Osobiście dziwie się, że dał nam szansę, wiedząc - jaka byłam, ale dziękuję mu za to. Wreszcie mam przy sobie kogoś, przy kim jestem maksymalnie szczęśliwa, daje mi wielką radość samym uśmiechem, to nie ja muszę się starać- jednym słowem lepiej być nie może:).
Co się zmieniło? Hm, no to tak, skończyłam definitywnie przyjaźń z Gosią, nie będę mówić dlaczego bo to nie miejsce na takie rzeczy. Powiem tyle - mimo wszystko kontakt między nami nie jest taki zły, czasem rozmawiamy, dni papieskie spędziłyśmy praktycznie całe razem, dobrze było:). KLIK.
W ostatnim czasie nie żal mi żadnej chwili, każdą wykorzystuje w 100%, jest tylko jedna sprawa.. Mam ponad 80h nieobecności więc wiadomo - szlaban, więc ominęły mnie połowinki, ale cóż - wszystko można nadrobić!:)
Nie mogę się w sumie doczekać czerwca, już nawet nie ze względu na to że wakacje tuż tuż. tylko wreszcie wyjdę z tej szkoły, mimo że mam naprawdę cudowną klasę, która - mimo wielu spin - zawsze mnie wesprze, w każdym wyborze jest ze mną i nigdy się nie nudzimy, wspaniała więź od 10 lat .. jednak mam dość samego tego budynku, tych nauczycieli którzy znają mnie już na wylot, zjebanego wychowawcy, który owszem jeśli chodzi o jakieś dziwne zachowania - to jest w porządku, ale gdy potrzeba jest rozwiązać jakąś sytuacje, to nie robi tego na forum klasy, jedynie przez rodziców.. KLIK.
Wgl wtorek był świetny! Trochę opowiem, do południa w szkole, później Popielarska i Rutko u mnie, dwie misie najważniejsze.. No i wieczorkiem przyjechał Ryjek, Michał, Kacper i Wojtek - trochę się nasłuchałam o misiu, wszystkie historie jakie mi opowiadali, haha pozytywnie pierdolnięci ludzie, uwielbiam! Ogólnie to właśnie wróciłam z siatkówki, też okej było ; Popielarska, Żelek i Gracjan. misie słodkie. później rozmawialiśmy trochę, wspominaliśmy jak zwykle.. mówiliśmy o tym jak było, jest no i jak będzie gdy już odejdziemy.. Poradzimy sobie:)
W szkole ksywa "Miotła" jest już rzadkością, już częściej słyszę "Ruda" ale jednak najczęściej "Szeroka" czemu? Przez przypadek Natan tak na mnie powiedział, a że ja na początku się denerwowałam słysząc to, bo nie wiedziałam o co chodzi, to tak się przyjęło, no i dobra:). KLIK. Reasumując, wszystko jest dobrze - wreszcie się wszystko układa, idzie w jak najlepszym kierunku, już trochę męczy mnie to pisanie, i tak napisałam bardzo dużo moim zdaniem.
Jeśli ktoś to czyta to ma wieeelkiego tulasa. także *hug*.
Buziaki :* !
Wieczorami mam ochotę na herbatę i całe życie z Tobą.