i love Michael Jackson.! <33
Na scenę wpełznął dziwnym tańcem. Śpiewał tak cudownie, że wszystkie kobiety zaczęły się bujać na krzesełkach, a mężczyźni kiwali głowami. Śpiewał słowa i pokazywał w nich emocje, uczucia& Nagle ten dziwacznie ubrany chłopak, stał się odważniejszy! Jego taniec wzbudził zainteresowanie. Ruszał nogami tak szybko, jak tylko mógł. W królewskim stylu przeszedł do refrenu.
Nagle wszystko ucichło. Młodzieniec o czarnych, krótkich, kręconych włosach ukłonił się. Każdy powoli wstał z krzesła. Rozległy się gromkie oklaski. Wokalista był czarny, więc gdy strzelił w publiczność swoim uśmiechem, jego śnieżnobiałe zęby mocno kontrastowały z kolorem skóry. Był bardzo szczupły. Ale to się wszystkim podobało..
"Mówią, że niektórych gwiazd, które widzimy na niebie, tak naprawdę już tam nie ma. Ich światło płynie do nas przez miliony lat, a my patrząc na niebo, spoglądamy w przeszłość, w minioną chwilę, kiedy gwiazdy wciąż tam były. Co robi gwiazda, gdy przestanie świecić? pytam samego siebie. Może umiera?. O, nie! odpowiada głos w mojej głowie. Gwiazda nigdy nie umiera. Gwiazda po prostu zamienia się w uśmiech. - Michael Jackson.
co do gwiazd...
jutro jest noc spadających gwiazd.
będzie można ujrzeć setki takich.
przy każdej następnej myśląć nowe życzenie.
coś pięknego...
Targały nią dziwne uczucia. Odpływała. Jej umysł był w zupełnie innym miejscu. To takie zabawne. Stała oparta o ścianę i przypominała sobie wszystkie chwile spędzone z nim. Mimo, że byli ze sobą blisko, należał do trudnych osób. Jej pierwsze związane z nim wspomnienie.? Nie umiałaby go wskazać. Tyle ich było. Wydawał się być nieodłączną częścią jej życia&