photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 WRZEŚNIA 2012

10.

Rozdział 10.

-Klara je nie mogę się z nim spotkac -powiedziała Kaja siadając na krześle w kuchni.

-Nadal Ci na nim zalezy, widzę to. Nie możesz tak po prostu odpuścić.

-Ale co ja mu powiem ? Nie powiem mu nic. Nie wyjaśnię mu tego. Nie dam rady.

-Kaja weź się w garść.! Chcesz być szczęśliwa ?

-No chcę.!

-I kochasz go. To co stoi na przeszkodzie żeby go odzyskac ?

-nie wiem...

-Nie potrzebnie go sobie odpuściłaś wiesz?

-Może i tak.

-Nie może tylko na pewno.

-Masz rację. Spotkam się z nim.

-Napisz do niego.

-okej.-powiedziała wyciągajć telefon i napisała

'cześć. Możemy się spotkać?'. Dłuższy czas nie dostawała żadnej odpowiedzi.Po kilkunastu minutach jednak odpisał.

'Jasne, gdzie i kiedy.?'

'popołudniu,w parku. okej ?'

'spoko.'

'dziękuję.'

'nie ma za co.'

'jest.!'

'Kaja...Kocham Cię.'

'Porozmawiamy potem, muszę kończyć , pa'

'pa'.

-I jak zgodził się ?-zapytała Klara stawiając dwie szklanki kakao na stół.

-tak.

-No i bardzo dobrze.

-pójdziesz ze mną ?

-gdzie ?!

-no spotkać się z nim.

-Nie. Kaja musisz to załatwić sama. Ja już Wam pomogłam.

-Wiem, dziękuję.

-Nie ma za co.-uśmiechnęła się.-chodź do mojego pokoju.

-spoko-powiedziała Kaja biorąc kakao i wychodząc z kuchni.

-trzymaj -Klara podając Kaji swoje kakao- włącze jakąs muzykę. Włączyła komputer i wybrała kilka piosenek z rapu.

-Dostałaś sms- powiedziała Kaja sięgając po telefon.- to Ola. Pyta się czy jesteśmy w domu.

-Napisz że jesteśmy u mnie. A co chce przyjść ?

-zaraz się zapytam.

-oki.

-Napisała że nie poszła do szkoły i czy może wpaść.

-Jasne niech wbija.

-spoko. Będzie za pół godziny.

-ok. Idziemy do sklepu po jakieś chipsy ?

-jasne.

-To weź kase ode mnie z torebki a ja się przebiorę.

-Okej. Wezmę te dwadzieścia złotych.

-Dobra, weź jeszcze te siedem z drobnych.

-a gdzie je masz ? a dobra tu są. już znalazłam.

-oki. Ej co mam załozyć ?

-weź tą różową bokserkę i te czarne spodnie.

-a ciepło jest na dworze.?

-niekoniecznie. To załóż jeszcze tą szarą bejsbolówkę.

-yyy nie wiem gdzie ją mam.

-Tu leży trzymaj.

-dzięki mała.

-haha.

-dobra się nie śmiech tylko chodź.

-okej.

Wyszły z domu. Sklep był nie daleko. Szybko wzięły jakieś chipsy i wróciły do domu. Przed drzwiami zastały Olę.

-Siema kochana-powiedziała Kaja całując ją w policzek.

-No cześć. Gdzie byłyście , stoję tu od kilku minut.

-W sklepie po chipsy.

-Okej.

-Dobra wchodźcie bo zimno-powiedziała Klara i otworzyła drzwi. Dziewczyny zdjęły buty i poszły do  jej pokoju.

-Ciekawe ile osób dzisiaj w klasie.

-pewnie nie dużo.-zaśmiała się Kaja.

-Iza coś mi pisała że trochę ponad połowa jest.

-ha, widzę że dużo osób sobie wakacje przedłużyło.

-no bez kitu. -powiedziała Ola.
 Dziewczyny siedziały cały dzień rozmawiając smiejąc się, jedząc i słuchając muzyki. Mama Klary wracała dopiero wieczorem , miały cały dom dla siebie.

 

Ciąg dalszy w następnej notce :)

Komentarze

~paulina ta część opowiadania , była bez sensu ! .;/;/ nic ciekawego.jakies dialogi bez sensu niewiadomo po co napisane ..; //
30/09/2012 12:37:41
lajfstory bywa, każdy może mieć swoje zdanie :)
30/09/2012 12:39:58