Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę,
i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. W rzeczywistości zaczyna się
dużo wcześniej i praktycznie nie kończy się nigdy, bo taśma pamięci
kręci się w nas dalej, mimo że fizycznie dawno już nie ruszamy się z miejsca.
Wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby
w gruncie rzeczy nieuleczalnej.
[Ryszard Kapuściński]
Z Krzysztofem :)