Za każdym razem, kiedy zaczyna ogarniać mnie uczucie, że powinnam podziękować stwórcy,
on radośnie robi mnie w chuja.
Ale nic to, bo życie nauczyło mnie, że za niepocieszoną kupą wszelaką
kryje sie wynagrodzenie w postaci epickości skomasowanej i wzmożonej.
<3