Jabłko Szatana

Polacy to idioci. Tak, wiem, że poruszałem ten temat na blogu tysiąc razy, ale co ja mogę? Nie moja wina, że Polacy wciąż są idiotami. Staram się walczyć z kretynizmem Polaków, ale zamiast wdzięczności spotykają mnie tylko bany i obraźliwie komentarze łamiące wszystkie zasady ortografii, interpunkcji i zdrowego rozsądku. Ale do rzeczy. Dlaczego Polacy są idiotami tym razem?

Otóż jak zapewne wiecie na Ukrainie jest jakiś konflikt. Kto walczy z kim i o co nie wiadomo. Wszakże to ten sam kraj, w którym Janukowycz chciał otruć Juszczenkę, by niedługo potem stworzyć z nim koalicję. Dla przypomnienia: Juszczenko to ten prezydent co to cała Ukraina na niego głosowała w trzeciej turze wyborów, by w kolejnych nie dać mu nawet pół procenta. To ten sam kraj, gdzie w sposób niedemokratyczny chce się obalić demokratycznie wybranego prezydenta w imię demokracji. Media też nie pomagają. Kto twierdzi, że TVP, TVN czy Trwam jest obiektywne ten nie ma po kolei w głowie.

W każdym razie jest konflikt. A jak wiadomo, od 1945, a może i wcześniej nie

istnieje już coś takiego jak "suwerenność" i "niepodległość" państwa. Po prostu nie. Jeśli jest konflikt w danym kraju to musi w nim uczestniczyć pozostałe 200 państw. Nie da się inaczej w XXI wieku. No więc jako pierwszy swoich faworytów wybrał prezydent Putin, który dostarcza im broń. Druga strona została Unii Europejskiej i USA, które dostarczają im broń i oskarżają Rosję o dostarczanie broni przeciwnikom. Po cholerę nasi rządzący postanowili drażnić Putina to nie mam pojęcia. Politykom wszystkich opcji odjebało i zaczęli mówić jednym głosem: "Rosja zua, Rosja zua". Na Majdan pojechał sobie nawet prezes Kaczyński, który twierdzi, że Unia Europejska jest zła, ale na Majdanie jakoś mu się odmieniło skoro zaprosił do niej przyjaciół Ukraińców. Jakby tego było mało cały nasz establishment postanowił wydać około miliona oświadczeń brzmiących mniej więcej tak: "Rosja zła, Putin zły, niedobrze, niedobrze". Ale i to było mało, więc Unia Europejska wymyśliła dla Rosji jakieś sankcje. Najwięcej na temat darła ryja strona Polska. I nagle Putin się troszeczkę wkurzył i mówi: "nie chcemy waszych jabłek, są robaczywe". I co? Pojawia się akcja "jedz jabłka, na złość Putinowi".

I tu dochodzimy do sedna sprawy, czyli zidiocenia Polaków, którzy ową akcję

łykają jak pelikany. NA samym Facebooku dostałem z milion wpisów od znajomych i nieznajomych, bo "japko". Każdy logicznie myślący człowiek zrozumie, że tak długo drażniliśmy tego Putina aż się doigraliśmy. Gdybym codziennie od kogoś kupował jabłka, a ten by mnie wyzywał, groził i wprowadzał jakieś sankcje to też bym się zbuntował i kazał mu wsadzić sobie te jabłka w dupę. No i nie rozumiem co ten Putin zrobił takiego złego tym wszystkim Polakom, że tak bardzo muszą robić mu na złość. A jak kończy się robienie na złość Putinowi to już wiemy. Serio tracę wiarę w ludzi. Jak ktoś nie lubi jabłek to teraz zacznie je wpierdalać "bo Putin"? Polacy nie mają własnej woli? A może i tak wpierdalali te jabłka tylko po prostu się tym nie afiszowali na Facebooku? Zresztą te zdjęcia to też objaw zidiocenia. Jabłko, wszędzie jabłko. Przypomina to te durne łańcuszki. Trzeba mieć 3 lata albo być totalnym półgłówkiem, żeby myśleć, że dzięki temu, że wrzucisz to jebane zdjęcie to wszyscy wpierdolą tyle jabłek co cała Rosja. No chyba, że celem jest wpierdolić tyle jabłek co Putin. To całkiem realny cel. Dobranoc państwu.