Z podróży do Krakowa. Stare wapienniki, okolice Górażdży. Może już za jakiś czas będę rzygał widokiem tej tasy. Póki co, mam Wałbrzych i "zacną" Wrocławską.
______________________________________________________________________________________________________________________________________
Nauka nie idzie, życie płynie leniwie... Czyli standard. Wyczekuję końca tej cudownej sesji, no ale jakoś się on bardzo powoli zbliża, żeby nie powiedzieć, że wręcz ślamazarnie. Nawet uczenie się chemii jest ciekawsze od materiałów na koło z teorii wychowania. Sama myśl o uczeniu się czegokolwiek z pedagogiki rozbudza we mnie pasje, które gdzieś głęboko we mnie drzemały i o posiadaniu których nie miałem pojęcia.
A tak poza tym, to nuda i stagnacja. Trzeba sie będzie z tego wyrwać, nie od zaraz, ale jak najszybciej się da.
Chyba nie mam więcej do powiedzenia, więc grzecznie się ukłonię i pożegnam.
http://www.youtube.com/watch?v=KazJKjBvyRI