Taaaa. To zdj. musiało się tu znaleźć i mam nadzieję, że zagrzeje tu miejce. Jak widać na załączonym obrazku jesteśmy w temacie podróży. Ludzie podróżowali zawsze, podróżują wciąż i z pewnością podróżować będą. Czemu? Bo taką czują potrzebę, szukając w podróżach czegoś nowego, ciekawego, poprostu innego. Bo w podróżach jest magia, trzeba przyznać... Taka mi ładna sentencja przychodzi na myśl "Travelling boardens the mind", wiadomo o co chodzi... Czasem jednak, wsiadają do nieszczęsnego Polbiego 504 relacji Oleśnica-Wrocław (niekoniecznie przez Brzezią Łąkę) bo muszą i tu nie ma nad czym się rozprawiać. Ja muszę się dzisiaj koniecznie odnieść do obu przypadków. Tzn. właściwie to nie, drugi przypadek dziś tak szybko zlał się z pierwszym, że można go potraktować jako jedno. Generalnie, specjalistą od podróży ja bym osobiście mianowała Ewoszka, który o podróżowaniu mógłby powiedzieć znacznie więcej ode mnie. Nie od dziś wiadomo, że ten dzielny obieżyświat był tu i tam. Nie mówiąc o jego ewidentnych skłonnościach ku geoografii ( mówimy przecież o posiadaczce tytułu "Najlepszego geografa szkoły"). No nic, ja podjęłam się tego zadania i zamierzam mu sprostać! Tak jest!
No więc tak... Jeżeli chodzi o podróże miłe i przyjemne to polecam wszystkim magiczne miejsce na tej ziemi jakim jest jakże malownicza wieś w gminie Dobroszyce - Miodary. Ludzie tu wiodą spokojne i radosne, czasem tylko z nieoczekiwanymi dostawami pizzy( "Halo? Czy zamawiał pan pizzę?"), życie. Duma, gdy po całym popołudniu drogi z małą przerwą (stanowiącą 500% całego czasu potrzebnego do dotarcia na miejsce ) dotrze się na ten jakże uroczy miniprzystanek autobusowy- celu podróży, jest nie do opisania. Tak, tak trzeba przyznać, że wakacje sprzyjają takim wyprawom.
Pamiętajcie drodzy ludzie, pokonanie drogi z zacnej stolicy Dolnego Śląska nigdy nie jest tak ciekawe jak w towarzystwie Ewoszka. (Tzn. jest jeszce jeden przypadek równie ciekawego powrotu do Oleśnicy. Mianowicie późnowieczorny Polbi z Olą, Asią i Ewą i miłym panem w wieku średnim, który chyba nas jednak nie polubił.) Wracając do tematu, kto by pomyślał, że popularną krajową ósemką, która ostanio zresztą straciła na popularności z winy/ dzięki znanej wszystkim obwodnicy, poruszają się DJ-e, matki polki, oPOS-y. Należy też wspomnieć, że w okolicach kręcą się czasem rowerzyści uzbrojeni w kosy. Hmmm...
A ! Jeszcze w temacie podróży polecam grzybobranie w Sokołowicach.
Martyna