Fotografia przedstawia moją studyjną ekipę, z prawej strony Polczak, którą z ekipy studyjnej wykluczamy, gdyż to ktoś więcej! Nieustannie łączy nas jakaś sytuacja, bardzo to lubię, za dużo życia nas łączy żeby to się skończyło.
Odczuwam senność. Chyba muszę się przespać, to byłaby pierwsza drzemka w kluczborskich stronach od lat. Ale najpierw poobiadowa moc kawy, może nie będę marnować czasu na spanie, chociaż.... marnować? Chyba nie ;-)
Od ponad tygodnia przejmuję się moją obroną. Czytam milionowy raz notatki, wydaje mi się, że wiem a tym abrdziej rozumiem co jest w nich napisane. Gdybym miała normalnego promotora, studiowała na normalniejszej uczelni to nie byłoby mowy o przesuwaniu terminu obrony, a tak to poza tym, że obrona miała być 21 czerwca, 2 i 5 lipca - mam ją lipca 8. Dzwonili dzisiaj z dziekanatu, chyba już nie będą świrować pawiana... ( ??? ) .
Potrzebuję miłośći! Banalne i głupie. Gdzie ja się w ogóle żalę.... Zmęczenie daje się we znaki? Może. Albo gorąco - nie przepadam i, ludzie śmierdzą!
O/G.