Witam Cię Krokietowa Wróżko!
Dzisiaj miałam sen... śniło mi się, że był Wrzesień, a ja byłam w szkole. W tym śnie był KIET, Buraczek, Karczoch, Fasolka i koleżanka (ta, która szuka Feliego). Było zabawnie, bo biegałyśmy jak rozwścieczone łasice... To był znak, że najwyższy czas znowu spojrzeć sobie w oczy i poczuć się jak łasica
Napiszę wam, kto komu musi spojrzeć w oczy, abyście czasem kogoś nie przegapiły Bo się pogniewamy
Ja - KIETOWI, Buraczkowi, Karczochowi, Fasolce i koleżance.
KIET - Mi, Buraczkowi, Karczochowi, Fasolce i koleżance.
Buraczek - Mi, KIETOWI, Karczochowi, Fasolce i koleżance.
Karczoch - Mi, KIETOWI, Buraczkowi, Fasolce i koleżance.
Fasolka - Mi, KIETOWI, Buraczkowi, Karczochowi i koleżance.
Koleżanka (ta, która szuka Feliego) - Mi, KIETOWI, Buraczkowi, Karczochowi i Fasolce.
Mam nadzieję, że wszystko jest jasne, każdy zapozna się z powyższą ściągą i nikt nie pozostanie bez spojrzeń w oczy, a co za tym idzie poczuje się dowartościowany i lubiany
Patrząc na zdjęcie możecie poczuć obrzydzenie... i dobrze! Jest to celowy zabieg podstępnej KRO. Zrobiłam to abyście większą uwagę skupiły na notce i jej treści, a nie na zdjęciu! Gdybym zamiast ręki z krwią, dodała nagą fotkę Brada Pitta, zapewne wolałybyście podziwiać jego wdzięki, niż czytać to co mam do przekazania. (Przynajmniej niektóre z was, gdyż nie wszystkie gustują w tego typu mężczyznach.)
Cieszmy się i radujemy, ze zbliżających się spojrzeń w oczy
Wasza, ćwicząca spojrzenie - KRO