i właśnie w takich oto warunkach człowiek musi się uczyć nie no właściwie to tak było w piątek zakończenia przed trzecioklasistów szkoły :)
czas pędzi okropnie szybko... aż boję się pomyśleć o tym co będzie za 2 lata... matura... to mnie wręcz dołuje, bo sięgam pamięcią i to wcale nie aż tak głęboko gdy moja siostra szła do liceum, a to już jutro będę odprowadzała ją na pisemny polski...
choć długo mnie tu nie było to aż tak wiele nie zmieniło się :) no jedynie oczywiście mój humor zdecydowanie uległ zmianie i to na lepsze xD mogę powiedzieć że jestem ustatkowana i stabilna w każdym znaczeniu tego słowa. ta monotonia i brak większych problemów zaczyna mnie już przytłaczać Może w tej chwili wyda wam się to kompletnie bezsensowne i wręcz głupie ale przez całe życie miałam wiecznie jakiś kłopot, rozkminkę itp. a w tej chwili, dłuższej chwili, kompletnie nic :P Ale może i lepiej :) przynajmniej trochę odpocznę od tego xD
Pogoda oczywiście zmienia podejście do wszystkiego ale i tak twierdzę, że nie potrafię należycie wykorzystać czasu jaki mam... źle mi z tym, tylko jak to zmienić?!
I już znalazłam to, co uspokaja mnie i zabiera do zupełnie innego świata. No właściwie to już dawno to znalazłam, ale dopiero teraz, po dłuższej przerwie w robieniu zdjęć, widzę jak to na mnie działa. I to głównie te zdjęcia natury, obcowanie z tym wszystkim, dostrzeganie nowości to właśnie daje wewnętrzną harmonię, a zarazem siłę do działania. :)
Dziękuję wszystkim wspaniałym osóbkom, które mnie otaczają i sprawiają, że czuję się kochana i że mam dla kogo żyć: przede wszystkim Adzi i mojej siostrze no i oczywiście jemu :* i również Martynie, z którą uwielbiam rozmawiać :*