przypadek 1

Październikowe popoludnie, ostatni dzień szkoły. Błądziła po korytarzu z kolezanką bez celu, po drodze spotkała przyjaciela z kolegą którego nie znała, przyszli  odwiedzić dawną szkołe. Rozmawiali dłuzszą chwilę o starych czasach z rowmowy wyrwał ich dzwonek. 

Arek(przyjaciel)  i Mateusz ( kolega Arka ) poszli odprowadzic je pod klasę, dziewczyna zauwazyła że Mateusz cały czas na nią zerka i się uśecha. Pożegnała się z nimi po czym weszła spoźniona do klasy. Całą lekcje myslała o tym Mateuszu, sama  nie wiedząc dlaczego, z rośmylań otrzasnela ja kolezanka obok, ktora powiedziala ze dzwonek na przerwę, ktory zapowiadał koniec lekcji. Ania miala nadzieje ze jeszcze go zobaczy i bedzie miala okazje go poznac lepiej. Wychodzac ze szkoly ku jej oczom ukazał się Arek z Mateuszem, dziewczyny stwierdzily ze moga wrocic na piechote razem z chlopakami bo i tak mieszkaja niedaleko siebie. Po drodze śmiali sie, romawiali. Mateusz caly czas zerkał na Anię, która sama ukradkiem co jakis czas na niego zerkala. Niestety nic nie trwa wiecznie i musieli sie rozstac. Przytulil ja na pozegnanie i kazdy poszedł w inna strone. Ania wracajac z Olą, była w całkiem innym świecie. Cały czas myslala o Mateuszu. Przychodząc do temu, żuciła plecak do pokoju, wziela szybki prysznic, zjadła obiad po czym mozolnie weszła na kompa, sprawdzajac fb, dostała zaproszenie od Mateusza, usmiechnela sie sama do siebie. Rzecz jasna zaakceptowała, zaraz po tym napisał Mateusz. Pisali do poznego wieczora, po czym dziewczyna wyszła na krótki spacer jak co dzien wieczorem. Po czym wroicla do domu, wziela szybką kąpiel i poszla spac, następnego dnia rano wstając czekała ją bardzo mila niespodzianka. Nie jedzac sniadania ani sie nie ubierajac właczyła komputer, zrobiła sobie ciepłą hebrate i okryła się kocem. 

Napisał Mateusz... pisali dłuzszą chwilę po czym spytał czy nie miala by ochote na spcer z nim . Ania sie zgodziła bez nasmysłu, umówili się na niedzielne popoludnie. Spedziła sobotę cały dzien przed komputerem czekajac aż znów napisze, widziała ze jest dostepny jednak myslala ze napisze, odczepila go, dalej nic. Zeszła z kompa, polozyła sie na łóżku, myśląc o nim zasnela...

Myślicie że jest sens pisania dalej ?