nanana

Ahoj.

Moim schronem jest łóżko i tony husteczek higienicznych, odwiedziła mnie panna grypa -.-

Antybiotyki ,antybiotyki i antybiotyki....

Z Kamilem zdążyliśmy się już tłuc, mamy w planach disco :) Dobrze dogaduję się z Anią i Mariuszem. Andzia się zaklimatyzowała.

Przeczytałam już 2 książki z biblioteki ,ale takie tandetne ,że oczy bolą -.-

Mam dziwne wrażenie,że kilku młodych sąsiadów mnie śledzi.. najgorzej ,że to Pakistańcy -.-

Nie zaklimatyzowałam się by zacząć biegać..do parku na Hyde jest daleko i dość niebezpiecznie,ale spokojnie ..jeszcze z tydzień :)))

Aga leci na studia do Wawy z Emilą...tęsknie cholernie za jedyną przyjaciółką.. reszta to kłamstwo..

Zaraz włączę sb jakąś bajkę i zasnę... nie spałam całej nocy... a rano gdy się zdrzemnełam miałam piękny sen.

Szłam na disco.. krwisto  czerwona sukienka dopasowana idealnie ,troszkę za uda..wysokie buty ... każdy na mnie patrzył.. umówiłam się na dyskotece z kimś..to był On...ale nie wiem kto..... musze uciekać...idę do Parku.