Weszła do domu bardzo nie pewnie. Już przy wejściu została wyzwana od najgorszych. Nie miała nawet siły się kłócić, myślała o tym spotkaniu i o swoich uczuciach. Była tak wyczerpana, że przespała całą noc.
Rano bardzo nie chciało jej się wstać gdyż miała posprzątać łazienkę,kuchnię, ugotować obiad, wypielęgnować ogród i umyć okna w całym domu.
Zrobiła to wszytsko najlepiej jak umiała, chociaż przez cały czas myślała o Damianie. Chodź robiła to jak najdokładniej nie obyło się bez krytyki.
-Luiza ziemniaki są za słone, mięso za twardę, a kalafior za zimny. -skwitował ją Marek
-Dziewczyno! Jak ty sprzątałaś łazięnkę? Wanna, ubikacja i umywalka nie domyte, a płytki się nie świecą. A tu...widzę brud.
-Ale syf w tej kuchni, masz ją posprzątać jeszcze raz.
-A w ogródku, trawa krzywo skoszona i jeszcze kilka liście się tam wala. A dlaczego nie przyciełaś krzewów? Czy Ty co kolwiek umiesz zrobić?- z krzyczał ją ojciec
-Jeju, ale te okna są brudna, masz je doprowadzić do porządku w tej chiwli.-nakazała mama
Ale Luiza była już tak zmęczona, że nie była wstanie już nic zrobić, myślała tylko o NIM. Jaki był dla niej dobry, jak się troszczył, a tu tylko krzyki, wyzwiska i pełno roboty. A gdyby tak poprosić go o pomoc. Na przykład czy nie mogła by przenocować u niego kilka dni? Ale wtedy rodzice jeszcze bardziej się wkurzą i to dopiero będzie piekło.
Z rozmyślań wyrwał ją dzwonek do drzwi, otworzyła i zobaczyla Magdę z walizkami.
-Co się tak gapisz, weź to ode mnie i zanieś do siebie do pokoju.-powiedziała Magda
-Yyyy no tak, ale.... yyy no co Ty tutaj robisz?-Luiza była w wielkim szoku
-Jak to co, będą tu mieszkać aż do porodu, a potem wprowadzę się tu z maleństwem.
-Co!? Ale...
-Nie ale, tylko bierz moje rzeczy i zanieś je do siebie.
-Jak do mnie!?
-No chyba potrzebuję własnego pokoju.- wręczyła Luizie walizki
W tym momencie ukazał się Marek i matka.
Kazali Luizie wziąć rzeczy zanieś do pokoju, zrobić miejsce w szafach i zabrać swoje rzeczy i wynieś się na stryach, tam rozłożą jej łóżko polowe.
Dziewczyna była w tak wielkim szoku, że bez zastanowienie i protestu zabrała się do roboty.
CDN
Piszcie co o tym sądzicie?