mówi się do 3 razy sztuka ... czy aby napewno ?
myślałam nad tym .. czy serio warto dać 2 szanse bo na pierwszą na jest się gotowym
og. doszłam do wniosku , że powodem wszystkich kłótni jest zawsze osoba 3 , że nie dojdzie do nieporozumienia między ludźmi jeśli , kłótnia toczy się tylko we dwoje , bo razem jakoś to poskładają ... zawsze ktoś musi namieszać , najczęściej zauważyłam są to osoby , które za chuje nie mają w tym interesu . no nic takie życie , jesteśmy teraz młodzi a mamy problemy na takiej skali co będzie za kilka lat ? teraz mamy o tyle lepiej , że mamy rodziców i wszystko pod nosem ... ale kiedyś ich zabraknie osobiście nie potrafie sobie nawet wyobrazić , życia bez tych 2 osób co były przy mnie zawsze ... kilka miesięcy temu narzekałam , że cały czas dają mi dodatkowe prace , kary , że mnie nie rozumieją , ale pewnego wieczoru byłam tak zdesperowana nie miałam z kim pogadać .. i im się wyżaliłam , szczerze ? nie wiedziałam , że mnie tak zrozumiają i się dogadają... gadało mi się z nimi lepiej niż z moimi przyjaciółmi , opowiedziałam wszystko i podpowiedzieli mi co mam zrobić w danej sytuacji .. to piękne , że mamy przy sobie tak cudownych przyjaciół a nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego , że oni są .. To jest prawdziwa przyjaźń , cieszą się z naszych sukcesów , pocieszają nas w porażkach i nie zostawią dla kogoś innego .. potrzebowałam 16 lat żebym do tego doszła i żebym to zrozumiała , i potrafiła im podziękować wiedząc za co .
-kontekst