Jedena z tych postaci któych nigdy nie zapomnę :)
Rafał Myszka, znany większości jako Mysiek.
Koleś zasze szanował to co mam do powiedzenia, chodźbym gadał najgorsze bzdury.
Nie segreguje ludzi, nie ocenia ich jakąś bezwzględną miarą (co ja mam często skłonność czynić...).
Świetny słuchacz, zawsze mogłem do Niego przyjechać i przez zawsze mam na myśli na prawdę o każdej porze nocy, nawet najbardziej... nocnej :P
Te wszystkie betoniki :P kwaterki, biwaki, zbiórki, wyjazdy :) magazyn! Bez niego te wspomnienia nie byłyby tym samym.
Całkiem niezły gitarzysta i chyba najbardziej szanowany przezemnie ateista... xD Odkąd go znam zawsze brał się za najczarniejszą robotę bez słowa skargi czy narzekań i odwalał ją najlepiej jak potrafił.
Czego my razem nie robiliśmy i gdzie nie byliśmy....
Bochnia, "Cicha pomoc", "Leśne Mordy", "Kozak", kiedyś nawet budowaliśmy razem dom pod Brodnicą :) ("Ludzie srają do tego jeziora?" "Nie, ale krowy tak..")
Gdzie Ty jesteś i co robisz!? :)
Nie ma takiego drugiego typa :)
Co nie?